Mentalnie

Mentalnie

Pod powiekami nastała zima.
Ciemny, i biały, i ponury ten świt,
gdy źrenica stoi w zenicie
błękitnej tęczówki.
Zatapia się w niej mgliste spojrzenie,
upojone alkoholem tej nocy.

Umysł to może wymysł.
Siedzę pusta, odarta z emocji.
Każdego dnia snem umierając, ożywam następnego dnia,
by poczynić kroki
w tył.
Stwarzam coś na siłę, mimo że warsztat poetycki dawno już zamknięty.
Patrzę, jak przez szkło
zielonej butelki -
tak wszystko inne,
wygląda tandetnie,
taki ten świat ubarwiony tanim kosztem.

Ludzie przestali patrzeć w niebo, więc
stworzyli własne gwiazdy.
Człowiek jest pusty odruchów ludzkich.
Widzę pozostałość człowieka -
nic.

autor: Avizis
Utwór wyróżniony w konkursie ogólnopolskim, rok 2007

Zabrania się kopiowania umieszczonych treści. Są one chronione prawami autorskimi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz