Pochmurnie
Mój światspadł na pysk.
Nie mam nic.
Szlak,
który wiódł mnie przez dni,
rozwidla się
bez oznaczeń.
Za każdym krokiem
mentalna przepaść.
Patrzę w dół,
tam tylko pył
próbuje wznieść się
na wysokość niebios.
Zamiast orzeźwiającej mgły -
duszność.
Promień światła zgasł,
ciemność oślepiła
blask dnia.
Życie zanika,
perspektyw brak.
Mapa świata podarta.
Wiatr tylko
niesie melodię krainy,
która podupadła.
autor: Avizis
Zabrania się kopiowania umieszczonych treści. Są one chronione prawami autorskimi.
Zabrania się kopiowania umieszczonych treści. Są one chronione prawami autorskimi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz